W końcu wakacje! Zaczęłam je nudnymi przemówieniami, narzekaniu na to, że gorąco i że plecy mnie bolą, a potem na staniu z kolegami w cieniu i słuchając jak jeden z nich nazywa mnie kurduplem bo jestem najniższą dziewczyną z klasy i musiałam skakać jak chciałam zobaczyć co się dzieje przed tłumem ludzi. Teraz siedzę w domu, bo boli mnie głowa, a nie mam kapelusza, żeby zakryć głowę. Mam nadzieję, że mi przejdzie. W każdym razie, ponieważ mam tu jakąś awarię, nie mogę dodać zdjęć dlatego dodam coś konkretnego, kiedy blogger naprawi tę usterkę.
Dodam jeszcze link do ciekawego testu, którego wynik mnie potwornie zaskoczył. Ciekawi mnie czy tylko moje życzenie się spełni, jeżeli tak to powiem co to było za życzenie, na razie nie chcę zapeszać : )
No comments:
Post a Comment